sobota, 6 lutego 2016

Cuda Bianki - recenzja

 Dzień dobry. Miało być fajnie, a tu znowu przestałem dodawać wpisy. A jako że jestem fanem krótkich, nic nie wnoszących form oraz komiksów Dema, to postanowiłem sobie takie coś napisać.

Cuda Bianki to już 14 z nowej serii komiksów wydanych przez Demland. Jak wszystkie, jest w formacie A5, ale dla odmiany ma 28 stron. Jak za 5 złotych (bądź 10 z dostawą) brzmi nieźle. Dodatkowo za darmo był dodawany krótki komiksik Pszczółsko Majsko (już nie dostaniecie w necie, dla pana to).
W środku znajdziemy 5 kilkustronicowych komiksów oraz dwa rysuneczki na pół kartki. I wszystko byłoby super, gdyby nie fakt, że wszystko to już widziałem. To właśnie jest największy mankament tego wydania: wszystkie komiksy były wcześniej publikowane w internecie. I jasne, rozumiem, że taki był zamysł, i że nie po raz pierwszy się to zdarza, ale mimo wszystko jeśli chodzi o treść, to ludzie śledzący na bieżąco twórczość Dema nie mają czego tu szukać. Ale nie żałuję, jakbym miał być zły, widząc taką śliczną okładkę?




A Majsko to najgorsza rzecz, jaką widziałem w ostatnim czasie. Uwielbiam. Do widzenia!

2 komentarze:

  1. Jakbyś kiedyś chciał sprzedać Majsko to masz już klienta!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aj waj, pewnie Cię to już nie interesuje, ale mam chyba ze 3 egzemplarze tegoż komiksiku.

      Usuń