Miałem już nic nie pisać w tym temacie, ale cyrki jakie dzieją się w związku z niedawną drugą
turą wyborów niszczą
mój umysł. Jeśli ktoś jeszcze nie wie, to w dolnośląskim
policja zamierza ścigać internautów za wpisy łamiące ciszę
wyborczą. Ja jebię. Pomijam już fakt, że sama cisza wyborcza nie
ma żadnego sensu, to forma tych wpisów budzi co najmniej
kontrowersje.
Ukradłem te wpisy z wp.pl, mam nadzieję, że prokuratura zostawi mnie w spokoju. |
No kurde, a może w Polsce akurat przybyło kucharzy,
którzy chcą zrobić bigos? Albo ktoś nabrał ochoty na słodkości
i się pyta, po ile budyń? Co w przypadku, gdy ktoś na serio pisze
o bigosie? Też odpowie przed sądem? Paranoja kurwa. I jeszcze te
komentarze pod artykułami: „Brawo
policja. Prawo dotyczy wszystkich i wszędzie.”, „I bardzo
dobrze! Dopóki istnieje w Polsce coś takiego jak cisza wyborcza, to
należy jej przestrzegać.” Może wpisy tego typu nie są zbyt
częste, ale i takie się pojawiają. Ja jebię po raz drugi. Jak
byście sobie rozmawiali ze znajomymi o wyborach, a nagle podbiegli
policjanci i potraktowali by was gazem, a potem obili pałą, to też
byście tak mówili? No nie sądzę. A na dodatek Kaczyński chce
kandydować na premiera. Jak wygra, wtedy dopiero będzie śmiesznie.
Powodzenia, internauci! Niech wrocławskie sądy potraktują was
łagodnie. I nie wiem, gdzie wy kupujecie taki drogi budyń. U mnie w
Tesco za złotówkę są trzy paczki. Do widzenia!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz