Dzisiaj odbyła się debata
prezydencka. Któż inny mógłby coś o niej napisać, jak nie
człowiek całkowicie nie znający się na polityce. To znaczy ja.
Przedstawienie kandydatów:
- Bronisław Komorowski – a nie, go nie było, on sobie w Polsacie siedział godzinę wcześniej.
- Andrzej Duda – powiedział o poddaniu się do dymisji w przypadku niespełnienia obietnic. Nawet się zaśmiałem z żartu. Dobry początek.
- Paweł Kukiz – jeżeli kiedykolwiek słuchaliście wypowiedzi byłego wokalisty Piersi, to wiecie już, co powiedział. Chwilę też pobłaznował, coby gawiedź się nie nudziła.
- Magdalena Ogórek
- Grzegorz Braun – masoneria wszędzie, jeszcze tylko Reptilian brakuje do kompletu.
- Adam Jarubas – jego rodzice są rolnikami. Tyle zapamiętałem. Nie ma sprawy, rolnicy zawsze spoko
- Paweł Tanajno – nikt go nie zna i on sam zdaje sobie z tego sprawę. Oczywiście media też można obwinić. Mówi też, że nie jest politykiem. To co ty tu robisz, człowieku?
- Janusz Korwin-Mikke – narzekanie na to, że w TV nie pokazują jego spotkań, na które przychodzą setki tysięcy ludzi. No spoko, może dlatego, że to w większości gimnazjaliści? Ok, każdy ma taki elektorat, na jaki zasługuje.
- Marian Kowalski – rzuca tekstami, które brzmią tak, jakby wypowiadał je typowy kibol. BTW, czy tylko dla mnie on brzmi z lekka jak Lepper. Chodzi mi o głos oczywiście.
- Jacek Wilk – jest patriotą, ale nie jest politykiem, a co za tym idzie nie jest złodziejem. Więcej nie pamiętam, sorki.
- Janusz Palikot – ten też gada ciągle to samo, nowoczesna Polska i takie rzeczy. Poza tym rzuca epitetami w innych i używa wielu pogardliwych słów w stosunku do polskiego społeczeństwa. Panie Januszu, co pan taki niemiły?
I tura: Polityka zagraniczna.
- Marian Kowalski – Polska ma być liderem (już to widzę), Komorowski kompromituje kraj i jest konformistą, a Unia Europejska jest zła. Klasyk.
- Paweł Tanajno – mądry człowiek, cytuje Mickiewicza i Franklina. Wypomina to, że Polska jest zależna od innych mocarstw i nie odnosi zysków ze współpracy. Proponuje przyjaźń z Rosją (ale tylko na pokaz, za plecami już nie) i chce wykorzystać rywalizację UE i USA (już to widzę).
- Andrzej Duda – musiałem dokonać mikcji, a Duda wydawał mi się najmniej interesujący, tak więc przepraszam, nie słyszałem.
- Janusz Palikot – wow taki postępowy wow gospodarka mocno promocja kultury twardo wow.
- Jacek Wilk – Polska nie jest mocarstwem?! Już przegrałeś te wybory, stary. Za 50 lat to tej planety już nie będzie, a on gada o współpracy z Chinami. A co do polonii, to Polaków mieszkających za granicą raczej ich ojczysty kraj za bardzo nie obchodzi.
- Grzegorz Braun – Co chwilę wspomina o żydach, jacy to są źli. Jego hasło wyborcze powinno brzmieć: „Bij żyda szablą”.
- Magdalena Ogórek
- Adam Jarubas – Niemcy nas nie lubią, Litwa nas nie lubi, Ukraina nas nie lubi, so sad. Panie emo, z tym to na bloga, a nie do rządu.
- Janusz Korwin-Mikke – Matko Boska, III wojna światowa, a poza tym to za dużo nie zrozumiałem, bo pan Janusz mówi bardzo niewyraźnie.
- Paweł Kukiz – coś tam o armii mówił, w zasadzie to samo co poprzednicy. Też coś wspominał o żydach. Generalnie nic ciekawego.
II tura: Gospodarka
- Paweł Kukiz – podatki trzeba zlikwidować, wszyscy kradną, poza tym Paweł stara się zachowywać młodzieżowo, przez co brzmi trochę groteskowo
- Paweł Tanajno – coś wspominał o moich sukcesie i moich zasługach, dzięki wielkie. Nic o tym nie wiem, ale niech ci będzie. Nie chce skończyć, byle jeszcze rzucić jakieś nic nieznaczące zdanie.
- Adam Jarubas – coś o wspieraniu Polski, bla bla bla, nudy. Tanajno znowu się awanturuje, coś się dzieje przynajmniej.
- Janusz Palikot – zrównać ZUS i KRUS, wspomina o złych urzędnikach i że trzeba chodzić od okienka do okienka (aż się przypomina scena z „12 prac Asterixa”), biurokracja też zła. Nawet sensownie mówi, coś tu nie gra. Tanajno ma jakieś wąty do prowadzącego znowu, skończ pan wreszcie.
- Jacek Wilk – przykro mi, znowu nic nie zapamiętałem. Sorki panie Jacku, że to akurat na pana trafiło.
- Magdalena Ogórek
- Andrzej Duda – wyższa kwota wolna od podatku, tak tak, wszyscy to mówili. Zła służba zdrowia, to każdy wie.
- Marian Kowalski – Wy, swoich, pańscy kumple, hańba, mafia, argumentum ad personam everywhere. Polska dla Polaków, Ziemia dla ziemniaków. Nie będzie ZUSu i koniec. I koniec!
- Grzegorz Braun – system jest zły, trzeba go obalić. Jak w „V for Vendetta”. Braun brzmi jak klecha, średnio mnie to przekonuje.
- Janusz Korwin-Mikke – likwidacja podatku dochodowego likwiduje bezrobocie, wow to takie proste, naprawia wszystko! A poza tym UE zniszczy wszystko, bo taki jej cel.
III tura: Wizja państwa
- Magdalena Ogórek
- Grzegorz Braun – zwróćmy się do Boga, jak będzie łaskawy to dobrze. No, tak to się polityki nie robi, panie Braun. Było iść do Kościoła, a nie do rządu się pchać.
- Janusz Korwin-Mikke – o kurdebele! Jeśli JOWy się sprawdzą i UKIP dostanie co najmniej 20 mandatów, Korwin wycofuje się i popiera Kukiza! Chyba boi się kolejnej przegranej. Ale w sumie w sprytny sposób uniknął pytania.
- Marian Kowalski – obniżyć próg wyborczy, nie finansować partii z podatków, ciekawe. Potem jednak rzuca, że polska stanie się lokalnym liderem po rozpadzie UE i znowu przestaję go traktować poważnie.
- Paweł Kukiz – coś do Korwina, JOW, obrażanie innych partii, JOW, JKM, JOW. Standard.
- Andrzej Duda – Boże drogi, oni cały czas gadają to samo, niezależnie od pytania. Może niedosłyszą? Duda jest tak bardzo nijaki, że ma realną szansę wygrać.
- Janusz Palikot – używa słowa „konserwa” już chyba po raz piąty, rozwiązanie konkordatu, liczba posłów zależna od frekwencji, całkiem ciekawe. Potem jednak ripostuje JKM niczym gimbus „Chyba pan zwariował” i znowu traci moje zainteresowanie.
- Adam Jarubas – nic nowego ani ciekawego, przykro mi.
- Jacek Wilk – Konstytucja do dupy, sam bym o wiele lepszą napisał.
- Paweł Tanajno – politycy kłamią (a ty niby kim jesteś), znowu zwraca się do ludzi myśląc, że dzięki temu dostanie poparcie.
Potem zawodnicy podsumowali swoje
wystąpienia, a ja próbuję przywrócić swój mózg do stanu
używalności. Cała ta debata nie miała sensu, nikt z nikim nie
dyskutował, wszyscy mieli wyznaczony czas na wypowiedź. Na domiar
złego na koniec pan dziennikarz rzucił, że „tę wypowiedzią
kończymy debatę”. No kurwa, TĘ WYPOWIEDZIĄ?! Mam dosyć,
nigdy więcej telewizji ani polityki. Do widzenia, chociaż po tym
nie będzie to wczesne spotkanie.
Dobry komentarz to każdego z kandydatów! xD Super post! Czekam na więcej :P
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie!
Dobry komentarz to każdego z kandydatów! xD Super post! Czekam na więcej :P
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie!