niedziela, 24 maja 2015

Wydarzenie tygodnia #1: Martin Lechowicz z powrotem na Youtube

 Dzień dobry! Postanowiłem sobie zrobić taką nową serię, nie wiem czy cotygodniową, pewnie nie, bo mi się znudzi. Ale coś trzeba robić, żeby blog tak nie świecił pustkami.


Co może być wydarzeniem minionego, dwudziestego pierwszego tygodnia 2015 roku? Czy była to Eurowizja z jej wielką przegraną Finlandią, która nie wygrała nawet półfinałów mimo wystawienia reprezentantów chorych psychicznie? A może druga tura wyborów prezydenckich, o której pisałem już tak negatywnie, że chyba domyślacie się odpowiedzi? No to może legalizacja małżeństw homoseksualnych w Irlandii? Otóż nie! Najważniejszym wydarzeniem minionego tygodnia był... powrót Martina Lechowicza na Youtube! Nie do końca rozumiem tę decyzję, bo wyżej wymieniony radził sobie świetnie poza tymże serwisem, ale się z niej cieszę. W końcu ktoś na polskiej scenie YT (Boże, jak to żałośnie brzmi) który naprawdę mówi jak jest (trochę jak Kolonko, tylko że z bródką). Powodzenia Martin, żeby twoje nowe piosenki były równie popularne jak lata temu i żebyś odnalazł się w tym całym szambie, bo nie jest to łatwe, ale ktoś musi próbować.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz