poniedziałek, 11 maja 2015

Wyniki wyborów

 Dzień dobry! Jak zapewne wszyscy wiedzą, w drugiej turze wyborów zmierzą się ze sobą Bronisław Maria Komorowski i Andrzej Sebastian Duda. To, że było to do przewidzenia, nie ulega wątpliwości. Spodziewałem się tego i dziwię się, jeśli ktoś myślał o innym wyniku. Jednak jeszcze bardziej dziwię się ludziom, którym na widok kolejnej walki między PO a PiSem nie chce się rzygać. Naprawdę ich podziwiam. Dla mnie stało się to już po prostu niewiarygodnie ohydne. Nie mogę już patrzeć ani słuchać o tych dwóch partiach. Nic się nie zmienia, ale Kukiz pokazał, że można. Że ludzie chcą zmian, jakiekolwiek by one nie były. To fajnie, zmiany są dobre. Co prawda ostatnio pisałem, że te wybory i tak nie mają żadnego znaczenia, ale do fallusa, ile można. Jak można kurwa ciągle z uporem maniaka głosować na kandydatów z tych samych dwóch partii i narzekać, że wciąż jest tak samo. Ja oficjalnie ogłaszam, że mnie to pierdoli. Nie obejrzę żadnej debaty między tymi dwoma panami, nie napiszę na tym blogu już o nich nic. Nawet wyników nie sprawdzę, dowiem się tego w jakiś przypadkowy sposób. Bo mnie to już po prostu gówno obchodzi. Wybory są ciekawe, ale jak po raz wtóry widzę te same logo, to mi treść żołądkowa podchodzi do góry. I znowu będzie gadanie, że chujowo, że za Komora/Kaczora/jakiegokolwiek innego kandydata było lepiej. A za pięć lat i tak ludzie będą głosować na to samo. Przepraszam, że tak wulgarnie dzisiaj, ale ta sytuacja zwyczajnie działa mi na nerwy, że się tak delikatnie wyrażę. Do widzenia.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz